niedziela, 9 września 2012

festiwal przemiany

Wraz z końcem lata i coraz chłodniejszymi wieczorami, dobiega dziś także końca Festiwal Przemiany organizowany na Powiślu. 
Przemiany koncentrują się na człowieku funkcjonującym w dynamicznie rozwijającym się mieście, który jest zarówno obserwatorem, jak i inicjatorem ciągłych zmian zachodzących w kulturze. Podczas festiwalu organizowane były imprezy i wydarzenia różnego typu - od koncertów na dachu Nieba Kopernika, przez pokazy animacji Identi_Ty, Port Miron, który odbył się zarówno jako spektakl na Wiśle, ale także jako instalacja w podziemiach Centrum Nauki Kopernik do projektu 6x6, który angażował lokalnych rzemieślników a także, wiele, wiele więcej. 
Moją uwagę przykuły szczególnie dwa projekty 6x6 i Identi_Ty.

Projekt 6x6 przyciągnął moją uwagę i podziw ze względu na to, że wydobył na światło dzienne lokalnych bohaterów, którzy jeszcze nie tak dawno ratowali moich rodziców czy sąsiadów gdy odpadł obcas w bucie, rozkleiła się podeszwa, spodnie były za długie, albo sukienka po latach za duża. Jednak dziś w dobie konsumpcjonizmu i odwracania się od naprawy zepsutych przedmiotów zakłady rzemieślnicze i ich mali bohaterowie przeżywają ciężki okres i powoli przykrywa ich warstwa kurzu. Przemiany postanowiły odnaleźć wszystkie te magiczne miejsca i wraz z rzemieślnikami stworzyć coś nowego.  Fundacja Form i Kształtów wraz z festiwalem postanowili poznać wybranych rzemieślników z designerami i zaprosić ich do wspólnej pracy. Uczestnicy projektu mieli za zadanie stworzyć obiekty, które nadadzą miejscom nowe oblicze oraz zmobilizują zwiedzających przechodniów do spojrzenia na nie z nowej perspektywy. Inspiracją do pracy były lokalne mity oraz osobiste historie zakładów i ich właścicieli. W projekcie udział wzięli między innymi szklarz z Tamki, ślusarz z Arkad i Ela - krawcowa z Solca. Jednak patrząc na Powiśle, znalazło by się jeszcze wiele, wiele więcej osób, które zasługują na wysłuchanie ich historii i obejrzenie warsztatu, któremu oddali serce i są tu od lat. 

Jako miłośniczka animacji nie mogłam przegapić pokazów animacji Identi_Ty. Od lat brakowało mi w Warszawie przeglądu animacji czy choćby wieczorów jej poświęconych, także moje szczęście nie znało granic gdy dowiedziałam się, że Przemiany na czas trwania festiwalu  przemieniły Powiśle w swego rodzaju centrum animacji!
Identi_Ty był autorskim przeglądem krótkometrażowych polskich filmów animowanych związanych z tematyką. Program przeglądu powstał w oparciu o próbę określenia/odnalezienia tożsamości jednostki w odniesieniu do przestrzeni wokół niej, w szczególności przestrzeni miasta. Podczas przeglądu zaprezentowane były zarówno dzieła  należące do kanonu polskiej animacji, takie jak "Tango" czy "Labirynt", ale także nowości, między innymi: "Danny Boy", "Millhaven"czy "Był sobie król".




Ps. A już niedługo rozpoczynają się Powiślenia!

sobota, 19 maja 2012

 Jakiś czas temu Gazeta Wyborcza ogłosiła konkurs na zdjęcia z lat 50. i 60. XX wieku, które dotyczyły rekreacji nadwiślańskich. Jako że mój tata, posiada duuuuże archiwum zdjęć postanowiłam wygrzebać coś stamtąd i wysłać na konkurs. Ze zdjęć, które pokazał mi tata spora część pochodziła z Powiśla. Wybrałam kilka, dodałam krótki opis i voila!
Jakie było moje zdziwienie i radość, gdy pędząc trasą gdańską prosto z Torunia, przegryzając jeszcze pierniki dostałam wiadomość, że nasze, a właściwie taty zdjęcia zostaną pokazane na wystawie plenerowej nad Wisłą! Do tego jedno ze zdjęć pojawiło się na pierwszej stronie Gazety Stołecznej! Poniżej zamieszczam zdjęcia, które wybrałam na konkurs, dwa z nich zostały wykorzystane na wystawie. Większość (poza ostatnim) została zrobiona na Powiślu







wtorek, 17 kwietnia 2012





Dworzec Kultura. Dla jednych jedna z wielu stacji  w podróży, a dla drugich, w tym mnie, miejsce wyjątkowo ważne, które po każdej dalszej podróży upewnia mnie, że już jestem w domu. 
Dworzec jest wyjątkowy, nie tylko ze  względu na sentymentalny wydźwięk, ale też dlatego, że jako jedna z niewielu stacji kojarzy się również z kulturą. Na dole skarpy znajduje się  knajpa Warszawa Powiśle, gdzie koncerty, eventy i zabawa nie mają granic, a właściciele niedawno otworzyli (również na Powiślu, ale o tym później) siostrzaną knajpę - Syreni Śpiew. Warszawa Powiśle, która mieści się w dawnych pomieszczeniach kasowych PKP (w których swoją drogą był wcześniej kiosk, szklarz i mała galeria - nie wiem czy na pewno w takiej kolejności :)) organizuje wszechstronne imprezy, od koncertów, przez pokazy filmów, targi rowerowe, warzywne po fluidacje. Na górze natomiast znajduje się kawiarnią Małpi Biznes, która na dobre zagościła w miejskiej dżungli i wniosła do niej trochę pysznego jedzenia, które jak sami mówią - zwinne małpki roznoszą po okolicznych biurach. Także drodzy Państwo, jeśli nie odwiedziliście jeszcze Powiśla, czas wsiąść na rower, wskoczyć na deskę lub przypłynąć wpław Wisłą na dworzec Warszawa - Powiśle

początek

Pomysł na Projekt Powiśle pojawił się już w wakacje, ale jak wiadomo najgorzej jest zacząć i zarys działania dojrzewał we mnie pół roku. Przez ten czas odrzuciłam kilka słabych koncepcji a na ich miejsce pojawiło się wiele nowych pomysłów, zdjęć i powiślańskich różności, także Panie i Panowie, rejs po Powiślu czas zacząć! Ahoj!